Po dłuższej przerwie postanowiliśmy odwiedzić kolejny popularny słupski klub – „Miami Nice”. Chcieliśmy się przekonać, czy zapowiadane wcześniej przez właścicieli zmiany, związane modernizacją klubu odniosły zamierzony skutek. Wcześniej klub miał tylko jeden parkiet do tańca, po zmianach klub został podzielony na 2 część, z osobnym wejściem i różną muzyką.
Pierwsza wizyta w klubie – sobota, 11.07.2008 Pierwsza wizyta w piątkowy wieczór minęła się z naszymi wyobrażeniami. Spodziewaliśmy się na pierwszym otwarciu po remoncie tłumów ale niestety nie zauważyliśmy ich. Na dolnym parkiecie gdzie trwała dyskoteka było troszkę więcej osób niż na górnym mimo tego, że wstęp kosztował 5zł./os. do godziny 23:00 a później 10zł od pań i 20zł od panów. Muzyka na dyskotece typowo klubowa więc wszystko jest ok. i tego się spodziewaliśmy. W miarę upływu czasu gości troszkę przybyło ale to i tak za mało jak na możliwości tejże dyskoteki. Dość istotną zmianą o której trzeba napisać są toalety i niestety muszę przyznać, że jest gorzej niż poprzednio. Przed remontem goście dyskoteki korzystali z toalet na półpiętrze, obecnie są tylko dwie dla kobiet i jedna dla mężczyzn. Już wtedy przy tak małej ilości osób, kobiety korzystały z męskiej toalety bo tworzyły się kolejki w damskiej, a co dopiero będzie kiedy klub zapełni się po brzegi. W sali VIP było jeszcze mniej gości, mimo iż wejście na salę było darmowe przez cała noc, jak również drink dla każdego gościa był gratis. Muzyka bardzo fajna bez przeróbek przy której można spokojnie potańczyć. Bawiliśmy się dobrze ale naszym zdaniem powinno być lepiej.
Chwalimy - darmowe wejście i drinka w celu przyciągnięcia klienta i pokazaniu mu nowego wnętrza klubu, bardzo dobrą muzykę oraz możliwość jej wyboru, kelnerów dbających o porządek na stolikach i o to aby niczego nie zabrakło na nich, ochroniarzy którzy dbają należycie o nasze bezpieczeństwo, promocja w piątki czyli wejście za 5zł. do godz.23
Wielki minus za - bardzo wysokie ceny alkoholu i napojów, piwa o nie większej pojemności niż 0.33l, dość drogi wstęp po godzinie 23, ilość toalet na dolnym parkiecie, słabą promocje klubu.
Kolejna wizyta w klubie – piątek, 22.08.2008 Pojawiliśmy się po raz kolejny w klubie w piątek 22.08.2008r. Postanowiliśmy tego wieczoru spędzić czas na dobrej zabawie, lecz impreza nie była do końca udana. Weszliśmy od strony ulicy Murarskiej ok. godz. 22:50 gdzie ochrona przeszukała nas w celu bezpieczeństwa. Zapłaciliśmy za wstęp 5zł., gdyż byliśmy przed godziną 23. Oddając kurtki do szatni spotkaliśmy się z miła obsługą. Kiedy weszliśmy dalej, zobaczyliśmy na parkiecie ok. 15 osób. Zdziwiło nas to bardzo, że mimo tak późnej pory tak mała grupa osób bawi się w klubie. Zostaliśmy tam chwilkę mając nadzieję, że liczba gości się zwiększy, ale i ona okazała się złudna. Gości nie przybyło a my postanowiliśmy wyjść i wrócić później [dalej mieliśmy nadzieję:)] Wróciliśmy ok. godz. 00:30 lecz niestety osób było tyle samo co wcześniej, a po godz. 2 w nocy została tylko obsługa i ochrona.
PODSUMOWANIE: Mimo takich doświadczeń jesteśmy zdania, że Miami jest klubem gdzie ludzie świetnie się bawią. Co do zmian niech goście osądzą sami, ale naszym zdaniem nie były one wogóle potrzebne i znacząco wpłynęły na liczbę osób odwiedzających klub. Ochrona należycie spełnia swoje obowiązki, zarówno pracy barmanów i kelnerów nie możemy nic zarzucić. Muzyka również w porządku. Ceny jednak są dość wysokie i niestety nie wszyscy mogą sobie pozwolić na zabawę w Miami. Promocja klubu bardzo słaba ale mamy nadzieje, że się poprawi, a goście znów zaczną tłumnie odwiedzać dyskotekę, jak miało to miejsce przed ostatnimi zmianami klubu. Innymi słowy Miami, mimo niektórych niedociągnięć, jest klubem godnym polecenia.
Małgorzata Owczarek eSlupsk.com
|
|