Nasza Poczta Polska pobija wszelkie rekordy długości przesyłania listów do adresatów. Ostatnio wysłany przeze mnie list szedł do adresata 3 tyg. Dowiadujemy się o zaginięciu również paszportu przez Pocztę i aby wyjaśnić sprawę musi interweniować telewizja. Wstyd. Żeby jeszcze tego było mało to Poczta strajkuje bo za mało zarabiają. Chyba już czas na prywatyzację i niech się ktoś wreszcie za to weźmie, może wtedy będzie porządek.
Mało tego potrafią odsyłać od jednej ajencji do drugiej, bo nikt nie potrafi odpowiedzieć kompetentnie klientowi, choćby na pytanie, gdzie utknęła jego przesyłka. To kpina. A poza tym wiecznie niezadowolone Panie obsługujące klienta. Obłęd.