witam. szukam pomocy bo nie wiem gdzie mam już sie udać. może ktoś jest w podobnej sytuacji i pomoże mi, doradzi . a więc w skrócie:mieszkanie zostało wykupione od Gminy Miejskiej w Słupsku w miesiącu lipcu 2008( akt notarialny). po ok miesiącu przyszło wezwanie do zapłaty, zwrotu kwoty 2500 za fundusz remontowy. jakież było moje ździwienie gdy zobaczyłam ile zostało mi naliczone i że w ogóle mam coś jeszcze wpłacać, wcześniej nikt mnie nie informował, że jakieś jeszcze dodatkowe koszty będe musiała regulować. czuje się oszukana.
Urząd Miasta i PGM odwołuje się do tego iż w protokole rokowań jest paragraf mówiący :''nabywca oświadcza iż zobowiązuje się do zwrotu FR w częsci związanej z nabytym udziałem w nieruchomosci '' lecz najważniejszego nie dodali-ile więcej przyjdzie mi do zapłaty gdy będe wykupywać mieszkanie.
Również w akcie notarialnym jest identyczny wpis. nie ma tylko odwołania do jakiej ustawy to się odnosi, paragrafu. Uważam,że powinny być podane wszystkie koszty PRZED a nie PO. zwsze są dwa wyjścia: albo zgodzić sie na spłatę owej kwoty albo odwoływać sie do sądu pomimo iz widnieje mój podpis, że zgadzam się na przyjęcie aktu notarialnego.