Zgadzam się z Wami, ale na głupotę często nie ma rady, a cierpi na tym zwykły "zjadacz chleba". Kogo obchodzi, czy zdążysz na czas? A spróbuj zwrócić uwagę kierowcy, że się spóźnił, to usłyszysz wiele ciekawych słów. Ja staram się unikać podróży MZK, wolę spacery po mieście, ale jak już muszę jechać ... to po prostu wychodzę wcześniej, uzbrajam się w cierpliwość i jadę.